Lao Jiao i grupa braci jedli, martwiąc się o to, jak znajdą środki do życia, gdyż nie mieli wykształcenia. Na placu budowy wydarzył się wypadek, a jego córka miała zdawać egzamin wstępny na studia, więc żył oszczędnie dla dobra córki. Jego przyjaciel powiedział mu, że może kupić używany samochód elektryczny, żeby dostarczać jedzenie, ale używany samochód też kosztuje, co zmartwiło Lao Jiao. Wynajęty garaż był przedmiotem inspekcji, więc właściciel musiał poprosić Lao Jiao o szybkie opuszczenie go. Lao Jiao cicho wyszedł ze spakowaną walizką.