Wójtowa zastaje rankiem niecodzienny widok. Wójt siedzi na kanapie w stuporze, zaszczuty i przerażony całonocnymi telefonami dziennikarzy. Pojawia się nieoczekiwany kłopot, w postaci głębokiej ignorancji senatora w sprawach publicznych. Czerepach sporządza dziesięć odpowiedzi, brzmiących pozornie dobrze i pasujących do każdego pytania. Wystarczy nauczyć się ich na pamięć i można brylować w polityce. To uspokaja wójta, ale jednak nie na tyle, żeby przed pierwszym udziałem w telewizyjnej dyskusji nie najadł się silnych środków. Fakt ten ma dwa skutki oba daleko idące i odczuwalne. Jola, nie podejrzewając, jak zostało to załatwione, nadal pobiera nauki u profesora muzyki. Pietrek jest coraz bardziej o nią zazdrosny...