Felicjan składa wizytę Jadzi, chcąc odwieść ją od złożenia zeznań oczyszczających Michała z zarzutów. Bezskutecznie. Jadzia decyduje się zadzwonić na komendę. Michał zostaje zwolniony z aresztu, pod którym czeka na niego pani Jadzia. Natychmiast jadą do pogotowia opiekuńczego, gdzie spotykają zapłakaną Karolinę. Odzyskują syna, po czym godzą się i razem wracają do domu.