Kontynuacja poprzedniego odcinka. Mulder zmaga się z bolesną świadomością, iż samobójcza śmierć matki nie pozwoliła im wyjaśnić sobie wielu rzeczy i że wiedziała ona więcej o porwaniu Samanthy, niż mu kiedykolwiek zdradziła. Z pomocą jasnowidza, którego zdolności przebudziły się po osobistej tragedii – gdy bez śladu zniknął jego synek – Mulder odbudowuje krok po kroku zdarzenia sprzed lat. Okazuje się, że Samantha była przetrzymywana w ośrodku rządowym, z którego uciekła i wkrótce potem zmarła. Kiedy Mulder się o tym dowiaduje, odnajduje wreszcie spokój, którego tak długo szukał.